« Rozwiąż swój problem / Problem 11 - bra...

Problem 11 - brak zębów tylnych





Niestety skala tego zjawiska jest w Polsce ogromna. Przyczyn oczywiście jest dużo. Niektóre wymieniłem omawiając problem braku zębów z przodu. Ale najistotniejsza przyczyna tkwi w mentalności wielu pacjentów.


Cóż tu ukrywać? Pacjenci uważają, że zęby, których nie widać są nieważne. Owszem, z przodu to jeszcze. Chcemy mieć przednie zęby, żeby dobrze wypaść na fotografii. Ile to razy słyszymy od pacjenta : „panie doktorze niech mi pan coś zrobi z tymi zębami z przodu bo idę za tydzień na komunię” lub inne typowe zdanie: „za dwa tygodnie mam ślub więc niech mi pan połata przynajmniej te zęby z przodu”.

 

Nazywamy to po swojemu „uśmiechem dla fotografa”. Jeśli spytamy takiego pacjenta a co zrobimy z tymi rozpadającymi się zębami z boku. Najczęściej pada odpowiedź:
„a na co mi one, nie lepiej je wyrwać”
„po co je plombować, i tak ich nie widać”
„jak zaczną boleć to się jej wyrwie”


Ciekawe czy z równą niefrasobliwością skazywali by owi pacjenci swoje palce u rąk do obcięcia tylko dlatego, że są zwichnięte, złamane lub skaleczone. A przecież ząb to również część naszego ciała. Matka natura stworzyła go nie przez przypadek ale dlatego, że jest nam do czegoś potrzebny. Z lenistwa lub strachu pozwalamy na zaniedbanie najważniejszej części naszego uzębienia i tak łatwo godzimy się z jego utratą.


Jeśli już doszło do takiego nieszczęścia i brakuje nam zębów z tyłu, zadbajmy przynajmniej o to aby te braki uzupełnić.

 

Po co człowiek ma  zęby z boku?


Odpowiedź jest oczywista - po to aby nimi żuł.


Jeśli komuś wydaje się, że jest w stanie żuć pokarm bez zębów bocznych to jest w błędzie. Nie da się tego zrobić zębami przednimi (one służą do odgryzania). Jeśli pacjent nie ma zębów bocznych to ma dwa wyjścia:


- Pierwsza możliwość - próbuje żuć pokarm zębami przednimi, które są zupełnie do tego nieprzystosowane. Po pewnym czasie takie zęby ulegają starciu i zaczynają przypominać płaskie pieńki a nie piękne ostre siekacze. Jeśli osobnik taki ma skłonność do chorób przyzębia to zęby przednie obarczone funkcjami, których nie powinny spełniać nie zdążą się zetrzeć. Wcześniej się rozchwieją i wypadną.


- Druga możliwość - nie żuje wcale. Odgryza kawałki pokarmu i połyka je w całości lub tak zmienia swoją dietę aby jeść tylko to co nie wymaga żucia. Jest to jakieś rozwiązanie. Co się dzieje z żołądkiem, jelitami i całym organizmem gdy wrzucamy do niego kawałki nieprzeżutego pokarmu lepiej nie wspominać (a najlepiej zapytać się internisty). A co z przyjemnością żucia? Przecież żucie pokarmów jest jedną z przyjemności życia i to dla każdego w zasięgu ręki. Czy warto pozbawiać się jej na własne życzenie?

 

Można  postawić wiele zarzutów tezom, które wygłosiliśmy. Ktoś powie:


„no dobrze, ale ja mam zęby z boku po jednej stronie a po drugiej nie, więc mogę sobie żuć jedną stroną i będzie wszystko w porządku„

Odpowiedź:
Nie, nie będzie w porządku. Po co nam dwie nogi? Teoretycznie przy odrobinie wprawy możemy nauczyć się poruszać tylko na jednej. Ale czy to będzie w porządku? Jeśli używamy tylko jednej strony do żucia nasze szczęki kilka razy dziennie przez kilkanaście minut ustawiają się w jednej ,nieprawidłowej, asymetrycznej pozycji. Tak dzieje się przez 365 dni w roku i przez kilka do kilkudziesięciu lat. Co się stanie w tym czasie z naszymi mięśniami żucia i stawem szczękowym ? Dojdzie w nim do spustoszenia. Powstaną zmiany zwyrodnieniowe, które w końcu objawią się problemami typu: przeskakiwanie w stawie, trzaski, bóle stawów, bóle głowy itd. Co stałoby się z naszą drugą nogą gdybyśmy jej przestali używać?

 

„brakuje mi tylko kilku zębów z boku więc te które są wystarczą do żucia, zresztą dobrze się z tym czuję i nie odczuwam żadnych problemów”


Odpowiedź:
Zęby stoją w łuku jeden obok drugiego stykając się ze sobą. Stanowią jedną całość funkcjonalną. Siła żucia działa na ząb z góry ale przez to, że jest on elementem całego łuku, siła ta zostaje przeniesiona także na zęby sąsiednie. Jeśli któryś z trybów tej maszyny wypadnie nie będzie przekazywania siły na boki. Ząb zostanie nadmiernie obciążony i dlatego zacznie się przechylać w stronę luki po brakującym zębie. Przechylając się, zacznie wystawać drugim końcem ponad powierzchnię łuku zębowego (płaszczyzna zgryzu). Taki ząb zacznie być przeszkodą w zgryzie. Oczywiście pacjent tego nie zauważy gdyż jest to powolny proces. Dolna szczęka stykając się z górną (a robi to 2000 razy na dobę) zacznie omijać tą przeszkodę ustawiając się w innej niż normalnie pozycji. To w zupełności wystarczy aby w naszym stawie pojawiły się zmiany o których tu już wspomniałem. I pomyśleć, że to wszystko od jednego, głupiego, wyrwanego zęba. Po wyrwaniu jednego zęba dochodzi jeszcze do innego zjawiska, które od nazwiska jego odkrywcy zostało nazwane fenomenem Godona. Gdy np. usuniemy ząb na dole jego górny odpowiednik pozbędzie się oparcia. Normalnie jeden ząb nagryza na drugi. W tym przypadku górny ząb nie może nagryzać na dolny więc nie ma przeszkód do jego dalszego wyrzynania. Górny ząb wcale się nie wydłuży on po prostu będzie miał miejsce do dalszego wysuwania się z kości. Stanie się pozornie dłuższy i będzie od tej chwili przeszkodą w zgryzie ze wszelkimi wspomnianymi już konsekwencjami. To jeszcze nie wszystko. Jeśli ząb boczny nie będzie miał sąsiadów wtedy żucie na nim spowoduje nadmierne obciążenie. Może on pęknąć lub rozchwiać się.

 

Dość tego straszenia (miejscami nawet w ostrym tonie). Jedno jest pewne nie wolno sobie tego problemu bagatelizować. Tak jak ręce służą do pracy a nogi do chodzenia tak przednie zęby służą do odgryzania a tylne do żucia.

 

Rozwiązanie problemów:


brak pojedynczego zęba z boku.


W takim wypadku zawsze wpierw staramy się rozważyć możliwość wykonania korony wspartej na implancie . Jest to bez wątpienia najlepsze i najlogiczniejsze rozwiązanie tego problemu. A przy tym zaoszczędzone zostają sąsiednie zęby i pacjent otrzymuje niemal to co utracił  - namiastkę swych dawnych zębów kiedy to każdy z nich stanowił osobną, funkcjonalną jednostkę. W  przypadkach gdy nie istnieją odpowiednie warunki do założenia implantu ( a zdarza się to niesłychanie rzadko  w przypadku braku pojedynczego zęba) decydujemy się na wykonanie mostu co wymaga jednak oszlifowania i założenia koron na dwa sąsiadujące z luką zęby.

 

brak kilku zębów


W zależności od tego ilu zębów brakuje i których, można do uzupełnienia braków zastosować  most lub protezę. Jednak zawsze na pierwszym miejscu rozważamy implanty. Wszak mamy XXI wiek i musimy myśleć kategoriami techologicznymi adekwatnymi do czasów w jakich żyjemy. W przypadku protez stosujemy wyłącznie protezy szkieletowe (o zwykłych akrylowych już zapomnieliśmy) - szczególnie lubiane ostatnio wprowadzone na rynek protezy bezmetalowe. Możliwe są również kombinacje protezy szkieletowej z mostem lub protezy szkieletowej z koronami na których umieszcza się specjalne precyzyjne łączniki czyli elementy łączące protezę z koroną. Takimi elementami są różne zatrzaski i zasuwy.

 

brak wszystkich zębów z boku


Jeśli brakuje wszystkich zębów z boku lub np. jedynie od czwórki do tyłu to wtedy niemożliwe staje się wykonanie mostu. Most musi być podparty z dwóch stron. Jeśli nie ma drugiego podparcia to nie ma mostu. W większości przypadków można braki takie uzupełniać implantami (wtedy potrzebne jest kilka sztuk implantów). Czasem potrzebne są dodatkowe zabiegi służące zwiększeniu ilości kości tak aby było możliwe umieszczenie implantów o odpowiedniej długości czy też szerokości. Są to zabiegi tzw augmentacji np. Sinus Lift - podniesienie dna zatoki. Innym rozwiązaniem są protezy szkieletowe skrzydłowe także bezmetalowe (nazwa pochodzi stąd, że braki wszystkich zębów bocznych nazywamy brakami skrzydłowymi). Proteza taka najczęściej jest konstruowana tak aby opierała się na zębach z założonymi koronami i była z nimi połączona takimi elementami jak zasuwy czy zatrzaski lub też bardziej komfortowe i łatwiejsze w utrzymaniu higieny zaczepy zwane koronami teleksopowymi.

 

Na nurtujące Państwa pytania odpowiadamy również w dziale pytania/odpowiedzi - zapraszamy!

 

do góry




Aktualności

07.01.2012
Orthocaps TwinAligner
Od nowego roku wprowadziliśmy do naszej regularnej oferty rewolucyjny system niemieckiej firmy Orthocaps do korygowania estetycznych wad zgryzu przy pomocy bezbarwnych nakładek nie wymagających stosowania aparatu stałego. rozwiń


23.02.2011
Wywiad z zespołem w czasopiśmie "Asysta dentystyczna"

Od niedawna w Polsce pojawiło się czasopismo branżowe skierowane do asystentek, higienistek i recepcjonistek pracujących w gabinetach stomatologicznych – „Asysta dentystyczna”.

rozwiń


21.02.2011
Endodontyczny "Oscar" dla dr Łukasza Kwolka

Nasz doktor Łukasz Kwolek ukończył cykl szkoleniowy pod patronatem Polskiego Towarzystwa Endodontycznego (PTE) zakończony pomyślnie zdanym egzaminem.

rozwiń


20.01.2011
Nowość - Tomograf stomatologiczny Sirona Galileos 3D

Zapraszamy do skorzystania z nowej możliwości - wykonania zdjęcia tomograficznego 3D na super nowoczesnym sprzęcie Sirona Galileos.

rozwiń


pozostałe aktualności


Kontakt

Centrum Stomatologii,
Ortodoncji i Implantologii

42-600 Tarnowskie Góry

ul. Legionów 37/3

Mapka
zobacz tez na google.maps.com

tel./fax: 032 285 64 64

kontakt@stomatologiarenk.pl

www.stomatologiarenk.pl

Godziny otwarcia

poniedziałek: 09:00-20:00

wtorek: 09:00-20:00 
środa: 09:00-20:00

czwartek: 09:00-20:00

piątek: 09:00-18:00

Rejestracja

telefoniczna:

tel.: 032 285 64 64

formularz e-mail:

kliknij tutaj