Chyba, żaden z nas nie wyobraża sobie siebie z brakującym zębem z przodu. Szczególnie z przodu, w rejonie, które wielokrotnie pokazujemy innym rozmawiając lub śmiejąc się.
Jednak są ludzie, którzy zetknęli się osobiście z tym problemem. Dawniej gdy stomatologia w Polsce nie dysponowała wieloma możliwościami „uratowania” zęba często zdarzały się przypadki usuwania bolących zębów z przodu. Innym powodem braku zębów mogą być urazy, stłuczenia, złamania i wybicia. Szczególnie narażone są na takie wypadki dzieci, zwłaszcza szalejące na rolkach, rowerach i boiskach do kosza.
Tutaj apel do rodziców:
Jeśli wasze dziecko uprawia sport lub jest po prostu aktywne ruchowo zafundujcie mu ochraniacz na zęby. U dzieciaków na zachodzie Europy jest to szalenie modne a przy tym pożyteczne i skuteczne rozwiązanie. Wszak podobnych konstrukcji używają bokserzy i hokeiści na całym świecie.
Trzecim powodem utraty zębów z przodu są choroby przyzębia (tzw. parodontoza), o których możecie się więcej dowiedzieć z poprzednich rozdziałów.
Jak poradzić sobie z sytuacją braku zęba?
Pacjenci proszą o tzw. „wstawienie” zęba. Co to takiego?
- Pojedyncze barki zębów można uzupełnić protezami. Szczególnie jest to wskazana metoda gdy brakuje również zębów z boku. Nie polecamy tutaj protez akrylowych (tych „z drutami”) ale protezy szkieletowe, które mają wiele zalet i bardzo dobrze spełniają swoje funkcje przez wiele lat. Tym nie mniej uzupełnianie braku jednego zęba z przodu przy pomocy protezy to taki „średni” pomysł – raczej tego nie praktykujemy. Są inne znacznie lepsze.
- Znacznie bardziej komfortowym i lubianym przez pacjentów rozwiązaniem są protezy stałe czyli mosty. Są to konstrukcje osadzane na stałe, których nie trzeba wyjmować. Mosty robimy wszędzie tam gdzie warunki na to pozwalają. Mosty wykonujemy z porcelany, która daje doskonały efekt kosmetyczny naśladując barwą i kształtem własny ząb pacjenta.
- Wreszcie metoda najnowocześniejsza - implanty czyli wszczepy zębowe. Jest to sprawdzony sposób polegający na umieszczeniu w kości („wkręceniu”) tytanowej śruby, która po wrośnięciu w kość stanowić będzie sztuczny korzeń dla zęba. Gorąco polecam tę metodę w przypadkach braku tylko jednego zęba np. wskutek wybicia zęba u młodej osoby. Wykonanie mostu wiąże się z oszlifowaniem dwóch sąsiednich zdrowych zębów. Myślimy, że jest to za duże poświęcenie i warto zdecydować się wtedy na implant, przy którym sąsiednie zęby pozostaną nienaruszone.
Na nurtujące Państwa pytania odpowiadamy również w dziale pytania/odpowiedzi - zapraszamy!
do góry